Odkrywając Laos

Laos – najbardziej tajemniczy z krajów w Azji Południwo-Wschodniej, odwiedzany najczęściej przez podróżników nastawionych na przygodę i zwiedzanie z plecakiem, niż na wypoczynek w luksusowych hotelach. Laos jest nieokiełznany, w dużej mierze pokryty gęstymi dżunglami, ze słabymi drogami i infrastrukturą. To świetnie miejsce do podróżowania poza szlakiem i odkrycia innej kultury, która nie obnosi się swoim dziedzictwem. W Laosie można znaleźć przepiękne miejsca i mieć poczucie niesamowitej wyjątkowości sytuacji. To napotkani ludzie tworzą podróż, wspólne posiłki przy jednym stole i przemieszczanie się pomiędzy miastami wiekowymi autobusami. Dlaczego warto pojechać do Laosu? Co czyni ten kraj wyjątkowym?

Odkryj Luang Prabang, miasto-muzeum
Luang Prabang to jedno z niewielu miast w Laosie, które są wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Nie ma co ukrywać, Laotańczycy jeszcze nie do końca mają pomysł na to, jak promować swój kraj turystycznie, gdy sąsiedzi rok w rok biją rekordy popularności. Luang Prabang jest stolicą, zarazem najbardziej reprezentatywnym miastem. Ma niezwykle malownicze otoczenie: pomiędzy dwoma rzekami, które okalają miasto, ze wzgórzem, na którym zbudowano piękną świątynię zawsze pozostającą w tle krajobrazu i tradycyjnymi drewnianymi domami, w których podróżnik z Europy dostrzeże znajome tony – Laos, niegdysiejsza kolonia Francji przejęła nieco ich styl. Wokół Luang Prabang rosną gęste lasy, a na horyzoncie widać surowe szczyty gór. Gdyby polecieć balonem nad tym miastem, rzucą nam się w oczy złote dachy świątyń, pomniki Buddy i mozaika zabudowań. Luang Prabang jest bardzo klimatyczne i przyjazne, zupełnie inne od metropolitycznych stolic pozostałych krajów w Azji Południowo-Wschodniej. Haw Kham, piękna budowla, dawny pałac królewski, jest jedną z największych atrakcji w mieście. Obecnie mieści się w nim muzeum narodowe, w którym czasem odbywają się pokazy tradycyjnej sztuki i tańca. Warto się wybrać w to miejsce chociaż na godzinę, by odkryć trochę zakurzonej przeszłości Laosu. Wzgórze, na którym zbudowano świątynię nazywa się Phou Si (Chomsy Hill) i bez problemu można się na nie wspiąć i podziwiać okolicę. Wstęp na szczyt jest płatny, jednak nie są to duże kwoty. Innym elementem codzienności w Luang Prabang są tzw. ceremonie datków, gdy każdego dnia o 5:30 mnisi zbierają jałmużnę do koszyków. Może to być jedzenie albo pieniądze. W każdym razie, pamiętajcie o tym, by nie dotknąć żadnego mnicha, bo później są oni zmuszeni do przechodzenia żmudnych rytuałów oczyszczania.

Odkryj laotańskie przysmaki
Laos jest miejscem wyjątkowym na mapie Azji Południowo-Wschodniej. W Luang Prabang i innych miastach ze świecą można szukać typowych sieci fast foodów (takich jak np. McDonalds). Moda na amerykańskie jedzenie nie jest tu tak wyraźna, jak np. w sąsiedniej Kambodży. W Laosie za to króluje jedzenie straganowe, które jest nie tylko tanie, ale i smaczne. Czuć również duży wpływ kuchni francuskiej – Laotańczycy lubią bagietki, naleśniki na słodko czy dania z owoców morza. Można także spróbować laotańskich wersji wietnamskich potraw, jak np. smażone sajgonki czy wieprzowina to wyposażenie bardzo wielu garkuchni. Stołowanie się w Laosie jest łatwe i przyjemne, jeśli wybierając miejsce na posiłek zwracacie uwagę, kto siedzi przy stolikach. Wybierajcie knajpy z przewagą miejscowych!

Przeżyj prawdziwe przygody
Utarło się przekonanie, że Laos to kierunek dla podróżników przygodowych. Można tu znaleźć wiele atrakcji z zupełnie alternatywną ofertą turystyczną, niż w sąsiednich krajach. Nie brakuje tu bajkowych scenerii i wodospadów wyłaniających się pośrodku dżungli, parków wodnych, w których nie uświadczy się maszyn z certyfikatami, a raczej drewniane huśtawki, szlaków, które można pokonać jedynie skuterem lub samochodem terenowym i zakwaterowania u laotańskich rodzin. Laos to fascynujący kraj z przyjaznymi mieszkańcami, którzy wielokrotnie zaskoczą przyjezdnych gościnnością i otwartością. Wielu podróżników odwiedza laotańskie wioski, by z bliska przyglądać się intrygującym kulturom i zwyczajom, których nie sposób uświadczyć nigdzie indziej. Prawdziwą stolicą backpackersów jest Van Vieng. W tym mieście nuda jest grzechem: można tu jeździć na rowerze, pływać kajakiem, zwiedzać jaskinie czy wspinać się na naturalne skalne ścianki. Niegdyś Van Vieng było stolicą imprez do białego rana, i chociaż zmienia się to nieco na przestrzeni lat, miłośnicy tego typu rozrywek nie będą rozczarowani. Na uwagę zasługuje też wspaniała natura.

Zobacz również

Kontakt

Tel: 802 654 165

E-mail: kontakt@wyciag-balucianka.pl

Wybierasz się na wakacje i szukasz poradnika? Na naszej stronie znajdziesz praktyczne informacje i ciekawostki dotyczące najbardziej popularnych, egzotycznych miejsc na świecie! :)
 

wczasy bali