Egzotyczna wycieczka do Wietnamu

Trudno uwierzyć, że jeszcze kilka-kilkanaście lat temu niewiele osób odwiedzało Wietnam turystycznie. Wietnam bywał jednym z przystanków na trasie między krajami Azji Południowo-Wschodniej, a kraj kojarzono głównie przez pryzmat wojny, kurzu i niekończących się pól ryżowych. Dzisiaj wycieczki do Wietnamu planuje się w pełnym wymiarze, a urok i dynamika miast w połączeniu z fanstatyczną kuchnią uliczną, promuje kierunek lepiej niż niejedna reklama z rajskimi plażami (które skądinąd Wietnam także posiada!). Dlaczewgo warto wybrać się do Wietnamu? W jakie miejsca pojechać i jak zaprojektować optymalny plan podróży?

Dla kogo jest wycieczka do Wietnamu?
Wietnam to państwo rozciągnięte na ponad 1600 km z północy na południe, z dobrą infrastrukturą turystyczną, z butikowymi i kameralnymi hotelami, wspaniałą kuchnią i bardzo ciekawymi miejscami do odkrycia. Właściwie każde kolejne miejsce przynosi nowe krajobrazy i doświadczenia, a na równi odnajdą się tu osoby lubiące nocne życie, jak i te, które cenią ciszę i spokój w otoczeniu natury. Wietnam poleca się też jako kierunek dla rodzin. Przeżyć tu można przygodę życia oraz niespieszną podróż poślubną. To kierunek uniwersalny, lekko szalony, który nie stawia barier na drodze. Wietnamczycy bardzo dbają o turystów i zależy im na tym, jaki wizerunek własnego kraju pozostawią w ich wspomnieniach. Warto być świadomym, że to kraj, który jest na etapie rozwijania gospodarki, widać tu wyraźne różnice pomiędzy regionami. Dla przykładu, południe Wietnamu i takie miejsca jak wyspa Phu Qouc są luskusowe i nastawione na zachodnich turystówm, a miasto Sajgon to nowoczesna metropolia, goniącą za Bangkokiem czy Kuala Lumpur. Natomiast północna częśc, w tym stolica Ha Noi, daje obraz zupełnie innego Wietnamu, chaotycznego, ale "azjatyckiego", szanującego dawne tradycje. Dlatego warto jest zwiedzić kraj od północy do południa, by mieć ogląd na całość.

Zamglona Ha Long i zielone tarasy ryżowe w Sapa
Nie każdy ma jednak czas, by objeżdżać Wietnam kompleksowo. My dzisiaj zajmiemy się północą. Jeśli jesteś osobą, której zależy na maksymalnym zagłębieniu się w kulturę Wietnamu, na liście znajdą się zamglona zatoka Ha Long, stolica Ha Noi i tarasy ryżowe w Sapa. Zacznijmy od Ha Long, zatoki smoków - które wg jednej z legend są odpowiedzialne za przepiękne formacje skalne usiane po całym obszarze. Po Ha Long najlepiej... przepłynąc. Do dyspozycji turystów są i mniejsze łodzie, i promy, i luksusowe łodzie rejsowe, na których można zabawić 2-3 dni. Program dwudniowych wycieczek jest urozmaicony, a przeżycie warte większego budżetu. Poranki w zamglonej zatoce są magiczne, zwłaszcza gdy na pokładzie statku Wietnamczycy i Chińczycy zaczynają sesję tai-chi. Cały archipelag Ha Long liczy sobie niemal 2000 wysp, wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa, dzięki czemu w krajobraz nie można zbyt nachalnie ingerować. Dotrzeć tu można z Ha Noi, które swoją drogą, również zasługuje na chociaż dzień zwiedzania. Główną atrakcją stolicy jest jezioro, znajdujące się w centralnej części - w Hoàn Kiếm District. Południowa część dzielnicy wybudowana jest we francuskim stylu, z wąskimi zaciemnionymi uliczkami i willami. Duża część zagranicznych ambasad upodobało sobie to miejsce. W południowej części spędzicie najwięcej czasu, bo własnie tutaj zlokalizowanych jest najwięcej atrakcji, np. neogotycka katedra św. Józefa, więzienie Hoa Lo, opera i zaprojektowany przez Eiffla most Bien. Z Hanoi jedzie bezpośredni (kilkunastogodzinny) pociąg do Sapa, miasta położonego na północy Wietnamu, nieopodal chińskiej granicy. Oprócz surowej scenerii, Sapa słynie z różnorodności kulturowej. W Sapa mieszkają ludzie gór, uprawiający ryż i zajmujący się niewielkimi gospodarstwami agroturystycznymi. Ostatnie lata przyniosły tej miejscowości rozgłos, stąd coraz więcej turystów przybywa, by cieszyć się nieprawdopodobnymi widokami. Co ciekawe, miejscowe władze nie popierają dynamicznego rozwoju lokalnego handlu, który ma na celu wyzyskiwanie "bogatego" turysty. Zwyczajowo proszą wszystkich odwiedzających, by zamiast słodkości lub zeszytów, rozdawali dzieciom szczoteczki do zębów.